Jeżeli zależy Ci na poprawie grupy mięśniowej, która od dawna jest Twoją piętą achillesową to poniższy artykuł bardzo Ci się przyda. Jako trener personalny bardzo często widzę jak większość osób ćwicząc na siłowni, bezmyślnie podnosi ciężary angażując mięśnie w znacznie mniejszym stopniu niż jest to możliwe. Aby zwiększyć efektywność treningu, ćwicz świadomie i skupiaj się na każdym wykonywanym ruchu.
Ćwiczenia izolowane a wielostawowe
Na początku treningu zawsze staraj się wykonać takie ćwiczenie, które dobrze izoluje ćwiczoną grupę mięśniową. Innymi słowy, na początek wybierz ruchy izolowane (maszyny, linki itd), przy których inne grupy mięśniowe angażują się w jak najmniejszym stopniu. Ćwiczenia wielostawowe (wyciskania, podciągania, martwe ciągi itp.) dołóż w momencie, gdy wstępnie zmęczysz kluczowy mięsień.
Jest to jedna z najważniejszych rzeczy, jaką możesz zrobić podczas budowania masy mięśniowej, a jednocześnie jedna z najczęściej pomijanych.
Jako trener osobisty widzę, że 95% osób ćwiczących na siłowni nie wie jak ćwiczyć, aby w pełni zaangażować konkretny mięsień.
Nasze ciało jest skonstruowane tak, aby ułatwiać sobie życie. Wykonując złożone ćwiczenia wielostawowe, organizm zawsze rozłoży pracę na różne grupy mięśniowe tak, aby “iść po najmniejszej linii oporu”.
Dlatego przy ciężkich ćwiczeniach wiele osób odruchowo zaczyna się bujać, garbić itd. – jest to naturalny mechanizm, wykorzystywany przez nasze ciało w celu rozłożenia obciążenia na “raty” (różne partie mięśni).
Co więcej, rozkładając ciężar na różne grupy mięśniowe, ciało obciąży najbardziej te partie, które są najsilniejsze (czyli najczęściej te, które mamy najbardziej rozwinięte i na których najmniej nam zależy).
W wyniku tego silne mięśnie nigdy nie dopuszczą do odpowiedniego zmęczenia słabszych mięśni, które chcemy poprawić.
Jeżeli zależy Ci na optymalnych efektach, zacznij przywiązywać uwagę do tego co robisz.
W ten sposób silne mięśnie stają się jeszcze silniejsze, słabsze nadal pozostają słabe, a różnica między jednymi a drugimi staje się jeszcze większa. Wszystko to prowadzi do zachwiania proporcji, a w konsekwencji do kontuzji.
Dobrym przykładem są tu kombinacje np. pleców z bicepsem oraz klatki z tricepsem (albo barkami).
Jeżeli mamy silne bicepsy, a słabe mięśnie grzbietu, to podczas np. wiosłowania bardzo dużą część pracy będą przejmować bicepsy, nie pozwalając tym samym na rozwój słabszych mięśni (mięśni grzbietu).
Aby tego uniknąć, zawsze skupiaj się na pracy danego mięśnia, dobierając takie ćwiczenia, kąty oraz ruchy, które umożliwią Ci maksymalne jego zaangażowanie.
Wyraź opinię
Komentarze